www.bractwoliw.fora.pl

Borsuk

Z naszych arcy ciekawych i rozwijających rozmów przy ognisku w czasie obozowania w przerwie od wiosłowania doszliśmy do wniosku, że fajnie byłoby spotkać się raz na jakiś czas i poobozować współcześnie, ale ucząc się przy tym jakichś przydatnych umiejętności - ale oczywiście bez napinania się i ręcznie szytych ciuchów robionych na krośnie Very Happy

. Z racji tego, że ktoś po polsku nazwał takie wypady puszczaństwo (od angielskiego bushcraft), a my robimy wszystko raczej na luzie i na wesoło nazwałem dział tak jak nazwałem Smile

Załączam małą galeryjkę z naszego obozowania, powiedzmy, że był to wypad numer 0 a numer jeden już z postanowieniem nauczenia się czegoś zrobimy w listopadzie jeśli wszystko dobrze pójdzie. Oczywiście na tym wypadzie też już była mała prezentacja umiejętności przydatnych, mianowicie pokazaliśmy Wodzowi jak zrobić popcorn w puszce po browarku (dokumentacji fotograficznej akurat brak). Przepraszam za nieprzekręcone zdjęcia, ale cosik pokazywarka mi naknociła.

Atak Wielkiego Białego Ninja

profesor

Na wstępie dzięki wszystkim, którym się chciało i mogli za udział w tak zacnej imprezie.
Z wstępnymi ustaleniami przedstawionymi przez kolegę Borsuka jak najbardziej się zgadzam i popieram ponieważ są to umiejętności przydatne i obecnie, i świetnie uzupełniające zabawy odtwórcze ( bo z zamierzchłych czasów często zaczerpnięte). Ocierać się to będzie trochę o archeologię doświadczalną i eksperymentalną, oraz o survival. Nie wiem czy uda się to przeprowadzać cyklicznie, ale od czasu do czasu możemy spróbować Very Happy

Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, coś konkretnie go interesuje, coś już potrafi to niech daje znać tutaj na forum, lub na "twarz" to będziemy to uwzględniać na poszczególnych wyjazdach. Do niektórych pokazów nie trzeba nawet jechać bardzo daleko wystarczy kilka km za miasto Very Happy

Mateusz

Good idea

Choć tych jaszczurek to by trzeba trochę więcej, aby się nakarmić Wink

profesor

Słusznie jedna jaszczurka kolacji nie czyni, ale to był egzemplarz pokazowy.

P.S. A jeszcze zupełnie zapomniałem niektórych może to zmartwi, ale rozszerzyliśmy datowanie o jakieś 30 - 40 tys lat Twisted Evil

Ryba

Pomysł mi się podoba Twisted Evil

Mogę Wam pokazać przy najbliższej okazji, jak oddychać pod wodą w odwróconym do góry nogami kajaku Very Happy

Borsuk

Ja pokazałem taki fajny myk na obieranie czosnku, pomysł zaczerpnięty z tego filmiku http://www.youtube.com/watch?v=0d3oc24fD-c

Jakoś mi w menażce "nerce" nie do końca wyszło, ale w domu w małym garnku jak najbardziej, zatem polecam jeśli ktoś ma większą ilość czosnku do obrania.

profesor

Po tym co zobaczyłem myślę że naczynie musi być dość duże, a twoja menażka była nieco za mała i ząbki nie mogły się dostatecznie rozpędzić.

Borsuk

Wiktor

No dobra, w końcu żem usiadł przy tym wątku.
Proponuję zacząć od pełnego hardcore`u i zrobić mały biwaczek 9-10 listopada z opcją rozszerzenia na 8-mego. Prawdopodobnie już w śniegu:D.
Może być gdzieś w okolicach siedlec. Dla wodzunia żeby nie zmarzł możemy rozpalić ognisko w jego namiocie:D.

profesor

9 -10 będę, ale z 8 to jeszcze nie wiem.

Borsuk

Ja też się piszę na taką akcję.

Mateusz

pomysł fajny, myślę, że dam radę...

Łysy

Na dzień dzisiejszy też się piszę

Mariusz Piotr Jaroszek

...ósmego żona ma urodziny ,więc na łykend zjedzie się rodzina itp. itd. czyli nie mogę....niestety...

profesor

Zabierz żonę i rodzinę, i będziesz miał wszystko Laughing